Recenzje książek: Daleko, coraz bliżej - A. Schulman # 114

Jestem dopiero co po lekturze tej książki. Ile tam było emocji, złości, niewyjaśnionych sytuacji sprzed lat i prób poradzenia sobie z żałobą. Ta książka to emocjonalna bomba!

 Jest to debiut szwedzkiego autora, według mnie bardzo dobry. Książkę czyta się szybko choć porusza ona ważne, mocne tematy. Nie jest to łatwa, miła lektura trzeba się podczas jej czytania naprawdę skupić. Autor często przeskakuje z przeszłości do teraźniejszości.

Tak naprawdę przez większość książki nie wiemy co się wydarzyło, że tak poróżniło rodzinę, co to była za tragedia i dlaczego powrót do domu nad jeziorem wywołuje tak negatywne emocje wśród braci. Jednak gdy wszystkie karty zostaną odkryte to staje się jasne dlaczego bohaterowie postępowali tak a nie inaczej. Dlaczego ich życie było naznaczone tą tragedią, skąd tyle emocji podczas spotkania po latach. 

Książka pokazuje jak traumy z dzieciństwa wpływają na dalsze życie, jak dziecko potrzebuje akceptacji i miłości matki, jak bez tego usycha...

Historia ukazana w tej książce jest bardzo trudna, bolesna wręcz brutalna. Nie znajdziecie tu wartkiej akcji, dynamicznych zwrotów. Natomiast znajdziecie historię opowiedzianą powoli, bez pośpiechu, gdzie autor w każdym rozdziale buduje nam obraz psychologiczny braci, skupia się na ich przeżyciach, emocjach. Skłania do przemyśleń , refleksji, a także pokazuje jak urazy z dzieciństwa mają wpływ na dorosłe już życie.



Opis książki:

"Trzej bracia, Nils, Benjamin i Pierre, jadą na drugi koniec kraju na działkę nad jeziorem, by rozsypać prochy zmarłej matki i wypełnić jej ostatnią wolę. Żaden z nich nie odwiedził tego miejsca od lat. To właśnie tu ponad dwie dekady wcześniej doszło do tragedii, która położyła się cieniem na życiu ich rodziny. Powrót do domu nad jeziorem, z którego tak bardzo pragnęli uciec, wywołuje u każdego z nich niechciane wspomnienia.



Bracia jako dzieci nieustannie musieli zabiegać o miłość i uwagę rodziców. Ciągła rywalizacja działała na nich wyniszczająco. Matka wychowująca synów twardą ręką nie potrafiła panować nad emocjami i często wpadała w gniew. Ojciec z kolei zachowywał się tak, jakby go w ogóle nie było. Sytuację pogarszały problemy finansowe.

Lata rozłąki jeszcze bardziej oddaliły braci od siebie. Powrót nad jezioro jest niczym podróż w czasie. Bracia wcielają się w swoje dawne role, do głosu dochodzą tłumione latami emocje, żale i wzajemne pretensje, a granica między miłością a nienawiścią jeszcze nigdy nie była tak cienka...

Czy Benjaminowi, Nilsowi i Pierre’owi uda się ponownie zbudować więzi, które rozpadły się pod wpływem tragicznych wydarzeń? Co tak naprawdę stało się tamtego upalnego popołudnia przed dwudziestoma laty i kto powinien za to ponieść konsekwencje? Prawda okaże się szokująca.


„Daleko, coraz bliżej” to przykład skandynawskiej prozy psychologicznej, powieść głęboka i dojrzała, błyskotliwa i pełna dramatyzmu. Alex Schulman opowiada historie w taki sposób, by dotykały do żywego i nie pozostawiły czytelnika obojętnym. Za inspirację do stworzenia historii Benjamina, Nilsa i Pierre’a posłużyły autorowi jego własne doświadczenia – skomplikowane relacje z bratem oraz matką zmagającą się z chorobą alkoholową. Książka Schulmana jest nie tylko wnikliwą analizą rozpadu rodzinnych więzi, lecz także fascynującą kroniką umysłu osoby dotkniętej traumą. Autor po mistrzowsku odwzorowuje codzienne wydarzenia z ich wszystkimi detalami – ledwie rejestrowane przez dorosłych, ale odciskające głębokie piętno na psychice dzieci. Zachwycają również jego opisy miejsc. Sprawiają, że czytelnik naprawdę tam jest – w domu nad jeziorem, na leśnych ścieżkach, pośród owadów i ptaków. „Daleko, coraz bliżej” to powieść, która bez wątpienia przypadnie do gustu miłośnikom prozy skandynawskiej, zwłaszcza tej z wyższej półki."

3 komentarze:

  1. Lubię tego typu klimaty, więc jeśli będę miała okazję to na pewno przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę poznać historię, którą skrywają karty tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger