Recenzje książek: Dewocje - A. Ciarkowska # 113

Jest to moja pierwsza książka od tej autorki jaką miałam okazję przeczytać. Co prawda słyszałam o Pestkach ale jakoś nigdy nie było okazji aby po nie sięgnąć. Bardzo szybko zdecydowałam, że sięgnę po Dewocje. Już sam opis bardzo mnie zainteresował. Książka ma ponad 180 stron ale nie objętość tutaj chodzi. Najważniejsza jest zawarta treść w tej książce, praktycznie co stronę znajdziemy tutaj coś wartościowego. 

Czytając przenosimy się do małej miejscowości gdzie życie biegnie bardzo powoli, dni tygodnia wyznaczają rytm życia mieszkańców.
Mieszkańcy są pobożni, uczestniczą w mszach świętych, spowiadają się często.  I tutaj wychowuj się dziewczyna, która ma cudowną moc uzdrawiania. 

Książka napisana jest pięknym językiem, zmusza do refleksji, na pewno nie jest to lektura na jeden wieczór. Czytałam ją stopniowo, powoli, nie spiesząc się. Książka sprawia, że zatrzymamy się na chwilę, zastanowimy się nad życiem, jego sensem, tym co nas otacza. Dużo w tej książce o Bogu, Kościele, wierze, zaściankowości czy religijności na pokaz. Znajdziemy tu wiele emocji ludzkich, które są nam dobrze znane. 

Autorka porusza wrażliwe tematy i robi to w doskonały sposób. Już teraz wiem, że w przyszłości sięgnę po kolejne tytuły a te co już się ukazały nadrobię z pewnością.


 


Opis książki:

"Powieść autorki głośnych i bestsellerowych „Pestek“ oraz „Chłopców, których kocham“. To mogło zdarzyć się wszędzie, bo wszędzie są matki i ojcowie, sklepowe, listonoszki i ciotki Jadwigi, wszędzie są katechetki i łysiejący proboszcze. I cuda mogą wydarzyć się wszędzie. To mogło zdarzyć się każdemu, ale zdarzyło się jej. A przecież niczym szczególnym na ten cud nie zasłużyła, bo żyła we wsi jak wszyscy, ze sprawiedliwie przez Opatrzność przydzielonym losem. Może tylko modliła się szczerzej, może bardziej niż inni prosiła o łaskę, mniej bała się wieczności i mocniej wierzyła w to, że człowiek może być święty. „Dewocje“ to spowiedź z jednego życia, ale na mocy cudu także z żyć innych, z grzechów niespowiadalnych, które zalegają na samym dnie duszy, z wyrzutów sumienia, z win, żalu i lęku. Spowiedź, która nie niesie ze sobą ulgi zupełnego odpustu, ale opowieść, na końcu której okazuje się, że nieważne przez Kogo, ale dla kogo dzieje się cud."

3 komentarze:

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger