Recenzje książek: Miłość na później- M. McFarlane #148

"Miłość na później" to pierwsza książka McFarlane jaką miałam okazję przeczytać. I było to udane spotkanie i już wiem, że na pewno nie ostatnie! :)

Nie wiem jak Wy ale ja czasami potrzebuję łatwych, lekkich i przyjemnych książek, które są w miarę przewidywalne. Książka jest na pierwszy rzut oka bardzo obszerna ale gdy już zaczniecie czytać to nawet nie obejrzycie się jak szybko tych stron będzie ubywało. Jest to bardzo współczesna powieść, poruszająca tematy współczesnych związków, relacjach damsko-męskich, rozpoczynania wszystkiego na nowo czy zachowań w korporacjach. Pokazuje, że nic nie jest na zawsze i to co budowaliśmy od lat może rozpaść się w jednej chwili:) Ale trzeba zawsze wierzyć i pamiętać, że zawsze jest czas na miłość..

Poniżej wstawiam opis, jeśli lubicie tego typu książki to jak najbardziej polecam Wam ten tytuł:)

 


"Jeśli udawanie miłości jest aż tak łatwe... skąd wiadomo, kiedy jest ta prawdziwa?

Gdy jej partner od ponad dekady nagle z nią zrywa, Laurie jest wstrząśnięta – nie tylko dlatego, że pracują w tej samej kancelarii prawniczej, więc musi codziennie go widywać. Jej dotychczas idealne życie rozsypuje się na kawałki, a myśl o powrocie do randkowania w epoce Tindera napawa Laurie autentycznym przerażeniem. Kiedy wiadomość o ciąży nowej partnerki jej byłego lotem błyskawicy rozchodzi się po kancelarii, dziewczyna stwierdza, że tego już za wiele; nie pozwoli się tak upokarzać. I wtedy przypadkowe spotkanie w zepsutej windzie ze słynnym na całą kancelarię playboyem otwiera przed nią nowe możliwości.

Jamie Carter nie wierzy w miłość, ale potrzebuje uczciwej, poważnej dziewczyny, żeby zrobić wrażenie na szefostwie. Laurie pragnie, by nowy seksowny mężczyzna dostarczył innego tematu do plotek w kancelarii. Propozycja idealna: rozgrywany w mediach społecznościowych romans na niby, ze strategicznie zaplanowanymi zdjęciami i ustaloną konkretną datą zakończenia.

Zemsta będzie słodka...."

3 komentarze:

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger