Recenzje książek: Tam, gdzie słońce złoci liście - G. Vanderah #286

 Tam, gdzie słońce złoci liście to książka do której podeszła z wielka ciekowością. Wcześniej czytałam "Tam, gdzie las spotyka się z niebem" i bardzo mi się podobał styl autorki.

Autorka już od pierwszych stron sprawiła, że przepadłam. Stworzyła historię, którą dosłownie pochłonęłam. Czytając książki autorki czuć lekko magiczny klimat. Książka jest bardzo emocjonalna, porusza, opowiada o tęsknocie, miłości, smutku. Czuć mroczny klimat, tajemniczość.  Nieodłącznym elementem jest tutaj natura, która odgrywa bardzo ważną rolę w całości.

Zachęcam Was do przeczytania opisu książki. Osobiście bardzo podobała mi się ta książką i myślę, że skradnie i Wasze serce :) 

 


Opis książki:


"Udajcie się w niezwykłą podróż w świat wybaczenia i uzdrowienia na stronach "The Light through the Leaves", misternej i jedynej w swoim rodzaju powieści o miłości, stracie i odkrywaniu siebie, autorki "Tam, gdzie las spotyka się z niebem".

Jeden fatalny błąd popełniony na skraju lasu.

W chwili zamieszania Ellis Abbey zostawia swoją kilkumiesięczną córeczkę Violę bez opieki - tylko na kilka minut. Wraca po nią, ale Violi już tam nie ma. To punkt zwrotny w rozpadającym się małżeństwie Ellis. Porwanie Violi sprawia, że znika również Ellis - pogrąża się w bólu, poczuciu winy i nałogu. Przekonana, że umie tylko krzywdzić swoją rodzinę, Ellis zostawia męża i kilkuletnich synów i rusza samotnie na górską wędrówkę, z każdym krokiem chowając w sobie coraz głębiej rozpaczliwą tęsknotę za dziećmi.

W odległym zakątku stanu Waszyngton mieszka siedmioletnia Raven, która też ma swoje sekrety. Nie wolno jej mówić obcym ludziom o matce, której próśb wysłuchuje ziemia, i o ojcu, którego sekretna obecność czasem budzi w niej lęk. Raven po całych dniach uczy się, jak używać swoich rzadkich darów i - co ważniejsze - jak je ukrywać przed oczyma obcych. Z każdą lekcją przychodzi ostrzeżenie o niebezpieczeństwach kryjących się w świecie poza granicami jej raju. Wbrew przestrogom matki Raven coraz bardziej tęskni za czymś więcej.

Kiedy Ellis i Raven konfrontują się ze swoimi tęsknotami, ich drogi zbiegają się nieoczekiwanie pod wpływem sił natury, miłości i rodziny."

2 komentarze:

  1. Motyw zaginięć bardzo mnie interesuje w książkach, więc jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę już mam na swojej półce. Twoja recenzja bardzo zachęca mnie do jej lektury.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger