Recenzje książek: Współlokatorzy - Beth O'Leary  #3

Recenzje książek: Współlokatorzy - Beth O'Leary #3


O książce „Współlokatorzy”jest ostatnio bardzo głośnio.  Chyba każdy użytkownik bookstagrama czytał lub przynajmniej widział zdjęcie. Akcja promocyjna książki została przeprowadzona perfekcyjne, okładka książki wyskakuje  praktycznie z „lodówki”.
Ja książkę przeczytałam już w połowie maja ale dopiero teraz zebrałam się na napisanie tej recenzji.
Książka już przed premierą została nazwana „sensacją sezonu” a autorka – Beth O’Leary – Jojo Moyes.



Tytuł: Współlokatorzy
Autor: Beth O'Leary
Liczba stron: 429
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros



Głównymi bohaterami książki są Tiffy i Leona. Ona, po rozstaniu z chłopakiem, poszukuje taniego mieszkania. On, pracujący na noce i nie zarabiający zbyt wiele chce wynająć mieszkanie na czas, kiedy jest w pracy. Ona jest po zerwaniu z toksycznym facetem, a on tkwi w związku z którego do końca nie jest zadowolony.  Los tak kieruje ich życiem, że trafiają na siebie. Początkowo nie spotykają się, nie wiedzą jak wyglądają jednak po pewnym czasie zaczynają zostawiać sobie w mieszkaniu karteczki z wiadomościami. Z każdym dniem karteczek jest coraz więcej. Pewnego dnia dochodzi do ich pierwszego spotkania w rzeczywistości….

Jest to typowa komedia romantyczna, podczas czytania której nie raz można wybuchnąć śmiechem. Jednak autorka książce porusza także inne tematy, które nie są śmieszne a wręcz poważne.
Książka napisana jest w lekki sposób, czyta się ją z przyjemnością, rozdziały są krótkie. Raz czytamy opowieść z punktu widzenia Tiffy, raz Leona.

Bohaterów nie da się nie lubić. Są tak skonstruowani, że już po pierwszych stronach można poczuć do nich sympatię. Nie są wyidealizowani, mają swoją przeszłość, tajemnice, które są stopniowo odkrywane. Tiffy i Leona są przeciwnościami a jak wiadomo przeciwieństwa się przyciągają:)
Wbrew pozorom nie jest to tylko słodka historia o miłość. Znajdziemy tam również inne poważniejsze tematy. I może dzięki temu książka jest tak dobrze oceniana.

Czytałyście a może macie zamiar ją przeczytać? J



Dwufazowy płyn do demakijażu - Cien

Dwufazowy płyn do demakijażu - Cien

Czas na kolejną recenzję! Dziś na tapetę bierzemy produkt do demakijażu oczu od firmy Cien. 
Czas na podstawowe informacje czyli kosmetyk możemy kupić tylko w sklepach sieci Lidl za około 5 zł. Pojemność to 100 ml. 



Niestety kosmetyk u mnie się nie sprawdził. Po użyciu pozostawia tłustą warstwę, nawet butelka ciągle się robi tłusta :D  Oczy po nim szczypią, są zamglone. Co do jego podstawowego zadania czyli demakijażu to sprawdzał się nawet dobrze. Makijaż był zawsze zmyty, nie trzeba było nadmiernie pocierać oczu wacikiem.

Jednak podsumowując nie kupię go ponownie. Mimo, iż dobrze zmywał makijaż oczu to niestety przez to, że oczy po nim szczypały nie kupię go ponownie.

Używałyście? Polubiłyście się z nim?
Majowe denko oraz nowości

Majowe denko oraz nowości

W maju bardzo zaniedbałam bloga i instagrama. Wiązało się to z dość istotnymi zmianami w pracy. Jednak od czerwca wracam!

Maj przeminął mi w ekspresowym tempie. Sama nie wiem kiedy to zleciało. Mam nadzieję, że w czerwcu będzie ładna pogoda, będzie ciepło i nareszcie będzie można ubierać się w letnie ubrania!

Dziś tradycyjnie mam denko i malutkie zakupy. Z promocji w Rossmanie nie skorzystałam, udało mi się powstrzymać przed zakupem kolejnych zapasów!



Czas na majowe denko. 

1.  Odżywka w sprayu z GlissKur, które używam już od lat. Są ich różne rodzaje i ja różnych używam. Kolejna stoi już na półce i czeka na użycie.

2. Odżywka do włosów, Joanna - nie sprawdziła się u mnie. 

3. Henna do włosów, Venita -  produkt, który regularnie pojawia się w denko i pojawić będzie się nadal. 


4. Woda perfumowana City Rush Avon 

5. Wususzacz do paznokci Avon - fajny produkt, który mimo upływu lat nadal dobrze działał i sprawdzał się w swojej roli. Mam już 2 buteleczkę.

6. Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy, Avon - miałam już ja kilka razy i za każdym razem jestem zadowolona.


Przechodzimy teraz do zakupów w maju! W tym miesiącu skusiłam się tylko na kosmetyki. Oba wylądowały póki co w zapasach.


Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger