RECENZJE KSIĄŻEK: Dlaczego właśnie ja -- E.G. Scott #62

RECENZJE KSIĄŻEK: Dlaczego właśnie ja -- E.G. Scott #62

 "Charlotte jest byłą neurochirurżką, która wraz ze swoją przyjaciółką Rachel, kobietą po przejściach, prowadzi gabinet akupunktury i masażu. Udziela się na czacie dla ofiar traumy, gdzie daje wsparcie innym kobietom, ale też je otrzymuje.



Ma również chłopaka, Petera, rzekomo agenta specjalnego, o którym sama niewiele wie. Peter nalega, aby ich związek pozostał całkowitą tajemnicą. Dlatego kiedy Peter znika bez słowa, Charlotte obawia się zgłosić na policji jego zaginięcie.

Kilka tygodni później policja kontaktuje się z nią w sprawie identyfikacji zwłok. Przekonana, że chodzi o ukochanego, Charlotte jedzie do kostnicy i z ulgą stwierdza, że leżące na stole ciało nie należy do Petera, lecz do nieznanej kobiety. Ulga szybko ustępuje miejsca konsternacji, a potem przerażeniu, gdy Charlotte uświadamia sobie, że policja interesuje się nią jako jedną z podejrzanych.


Dlaczego ofiara wskazała Charlotte jako kontakt w nagłych wypadkach? Chodzi o zemstę? A może to ostrzeżenie? Jakie miejsce w tym wszystkim zajmuje Peter? Charlotte rozpoczyna wyścig z czasem - musi poznać prawdę na temat zamordowanej kobiety i dowiedzieć się, co je łączyło. To, co odkryje, przejdzie jej najśmielsze wyobrażenia."



"Dlaczego własnie ja" to pierwszy thriller jaki przeczytałam w tym roku. Zacznę od tego, że dopiero teraz dowiedziałam się, że E.G. Scott to tak naprawdę pseudonim literacki dwóch autorów. Powieść jest napisana w spójny sposób i nie da się odczuć, że pracowały nad nią dwie osoby.

Książkę czytało się bardzo szybko, przyjemnie, napisana jest przystępnym językiem. Tak naprawdę do samego końca nie wiedziałam kto za tym wszystkim stoi. Jednak samo zakończenie nie wbija w fotel. Spodziewałam się czegoś innego, sama nie wiem czego. Trzeba przyznać, że jest dużo zwrotów akcji i ciężko wytypować zabójcę. Bohaterowie są bardzo dobrze napisani, w książce jest ich kilkunastu. Jednak tak naprawdę to z perspektywy 4 osób poznajemy całą historię: Charlotte, jej przyjaciółki - Rachel, i dwójki detektywów. 

Charlotte - podobnie jak i Rachel - to kobieta z przeszłością. Obecnie zajmuję się akupunkturą jednak kilka lat wcześniej była świetnie zapowiadającym się neurochirurgiem. Jednak jedna nieudana operacja sprawiła, że musiała ona zmienić swoje życie. I teraz po kilku latach wszystko wraca wraz z telefonem policji z prośbą o zidentyfikowanie zwłok. Okazuje się,że ofiara wskazała właśnie ją jako kontakt w nagłych wypadkach. Nie byłoby w tym nic dziwnego jednak Charlotte nie zna ofiary. Po tym wydarzeniu to ona zostaje główną podejrzaną. Dzieją się kolejne dziwne rzeczy Charlotte tak naprawdę staje się pionkiem w tej dziwnej grze. O co w tym wszystkim chodzi? I czy zdarzenia, które rozegrały się przy stole operacyjnym kilka lat temu mają związek z tym wszystkim? O tym przekonacie się sięgając to ten thriller.

Podsumowując polecam Wam sprawdzić ten blisko 500-stronicowy thriller. Ja nie żałuje, że po niego sięgnęłam.

RECENZJE KSIĄŻEK: PS I życzę Ci dużo miłości -- wiele autorek #61

RECENZJE KSIĄŻEK: PS I życzę Ci dużo miłości -- wiele autorek #61

Do opowiadań podchodzę z pewnym dystansem. Jednak niektóre nazwiska, które znalazły się w tym zbiorze opowiadań zachęciły mnie, żeby sięgnąć po tę książkę.

Mimo, że opowiadania mają jeden motyw przewodni - list/pocztówka z przeszłości, która została dostarczona po latach - to bardzo przyjemnie czytało się te historie. W większości przypadków chciało się więcej niż te 20-40 stron. Autorki stworzyły zimowo-świąteczny klimat dzięki czemu czytanie było bardzo miłe. Tak naprawdę poziom wszystkich historii był bardzo wyrównany, ciężko byłoby mi wybrać moje ulubione. Nie czułam znużenia historiami przedstawionymi w tej książce mimo, że przeczytałam wszystkie opowiadania w weekend. Jest to fajna propozycja na zarówno świąteczny czas ale także i teraz gdy zima jest w pełni.

Polecam Wam sprawdzić te historie bo naprawdę warto. 


"Co może się wydarzyć, kiedy dawno zaginiona kartka z życzeniami świątecznymi trafi wreszcie do adresata? Czy zapisane na niej słowa mają taką moc, by zmienić czyjeś życie lub obudzić dawno zapomniane uczucia? A może dzięki takiej kartce dopiero narodzi się miłość? Najpopularniejsze polskie autorki literatury obyczajowej przygotowały dla swoich czytelniczek prawdziwą świąteczną niespodziankę – tom najpiękniejszych opowieści o miłości, która narodziła się dzięki świątecznej kartce. W gronie autorek znalazły się: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, , Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Natasza Socha, Małgorzata Warda oraz Katarzyna Misiołek."




RECENZJE KSIĄŻEK: Niegrzeczny rockman -- K. Callihan #60

RECENZJE KSIĄŻEK: Niegrzeczny rockman -- K. Callihan #60

"Udręczony rockman odnajduje siebie – oraz miłość – gdy zakochuje się w kobiecie, która tymczasowo wprowadza się do mieszkania obok.



John „Jax” Blackwood, gwiazda rocka, od dwóch lat, odkąd próbował odebrać sobie życie, trwa w stanie otępienia. Aż dochodzi do incydentu z intrygującą rudowłosą, która ucieka z jego lodami.
Kiedy Stella Grey po raz pierwszy spotkała Jaxa Blackwooda, sprawy nieco wymknęły się spod kontroli. Nie wiedziała, że ma do czynienia z uwielbianym gitarzystą najlepszej rockowej kapeli świata. Kto się spodziewa takiej megagwiazdy w spożywczaku? Poza tym zbliżała się zamieć, a on chciał sprzątnąć jej sprzed nosa ostatnie pudełko upragnionych lodów. Nie mogła na to pozwolić i go pocałowała.

Stella nie może przestać myśleć o nieznajomym. Wkrótce okazuje się, że przystojniak będzie jej nowym sąsiadem i że to sam Jax Blackwood, legenda rocka.
Ona nie może mu się oprzeć, ale przeżyła już niejedną stratę i wie, że lepiej nie angażować się w związek z rockmanem. On im więcej wie o Stelli, tym bardziej się w niej zakochuje

Żadne z nas nie wierzy w miłość, a tym bardziej w taką na całe życie. Jednak mimo to szybko się od siebie uzależniamy. Ale moglibyśmy być dla siebie kimś więcej. Moglibyśmy być dla siebie wszystkim. Wystarczy, że zaufamy na tyle, by się temu poddać



Jest to druga książka z tej serii jaką miałam okazje przeczytać. Dzięki temu wiedziałam już czego mniej więcej się spodziewać. Przede wszystkim nie jest to erotyk z "krwi i kości". Są tutaj sceny erotyczne ale one nie dominują w książce. Samo słowo w tytule "niegrzeczny" na pewno nie odnosi się do scen erotycznych. 

Styl autorki jest prosty, łatwy w odbiorze. Porusza ona jednak ważne tematy tj. depresja, samotność, stany lekowe. Mimo odniesionych sukcesów nasz niegrzeczny rockman zmaga się z depresją oraz ma problemy z nawiązaniem bliższej relacji z kimkolwiek. Poznaje Stelle i od tego czasu ich drogi się przecinają a Jax nie może o niej przestać myśleć. Oboje w głębi duszy chcą kochać jednak boją się czegoś. Jak potoczą się ich losy, czy otworzą się na miłość i szczęście? Czy ich przypadkowe spotkanie w sklepie przy miętowych lodach będzie początkiem ich wspólnego życia? 


Podsumowując myślę, że warto sprawdzić tą serię. Do tej pory ukazały się 3 tomy. Ja swoją przygodę z tą serią zaczęłam czytać od 2 tomu nie czułam, że coś tracę. 

Recenzje książek : Darmowy obiad - R. Ogle #59

Recenzje książek : Darmowy obiad - R. Ogle #59

"Darmowy obiad” to autobiograficzna opowieść Rexa Ogle’a, której akcja rozgrywa się podczas jednego szkolnego semestru.

Rex wraz z bratem często bywali głodni, nie mieli za co kupować nowych ubrań i brakowało im przyborów szkolnych. Dlatego mama zapisała ich do szkolnego programu darmowych posiłków. I chociaż dzięki temu chłopcy przestali być głodni, do całego obrazu nędzy doszła codzienna dawka wstydu… Pomimo tych wszystkich problemów, chłopak znajduje swój sposób na radzenie sobie z niełatwą codziennością – radosne chwile z bratem, przyjaźń z „dziwnym” kolegą ze szkoły czy wizyty troskliwej i wspierającej babci nadają jego życiu blask.

Wciągająca, piękna i pomimo powagi tematu – zabawna powieść Rexa Ogle’a otwiera serca młodych czytelników na rzeczywistość, która wcale nie musi być tak daleko od nich"




"Darmowy obiad" to autobiograficzna historia Rexa Ogla.  Autor opowiada w niej historię swojego nastoletniego życia. Opisuje jak się wstydził gdy musiał prosić o darmowy obiad w szkole, jak udawał, że żyje inaczej, chciał aby jego życie i rodzice się zmienili.  Jak bardzo chciał móc kupić nowe ubrania, jedzenie na które ma właśnie ochotę. Bieda, głód, przemoc to jedne z gorszych rzeczy jakie mogą spotkać dziecko. I najgorzej jak rodzice nie chcą tego stanu zmienić. 

Czytając tą książkę targały mną różne emocje. Dzięki niej możemy docenić to ile mamy, jaki mamy luksus móc iść do sklepu i kupić to na co mamy właśnie ochotę. Książka skłania do refleksji a także pomaga w pewnym sensie docenić to co mamy. 
Recenzje książek : Małe sekrety - J. Hillier #58

Recenzje książek : Małe sekrety - J. Hillier #58

"Wystarczy jeden mały sekret, żeby twoje życie rozsypało się jak domek z kart…



Marin miała idealne życie. Jej mąż, Derek, którego poznała jeszcze na studiach, prowadzi własną firmę produkującą zdrową żywność, ona sama jest właścicielką kilku luksusowych salonów fryzjerskich. Są poważaną i podziwianą w Seattle parą, cieszącą się ponadto szczęśliwym życiem rodzinnym – do czasu, aż ich czteroletni synek Sebastian zostaje porwany i cały ich świat wali się w gruzy.


Szesnaście miesięcy później Marin jest cieniem samej siebie. Prowadzone przez FBI śledztwo utknęło w martwym punkcie. Sprawa Sebastiana dawno przestała być medialną sensacją, a chłopiec wciąż pozostaje zaginiony. Marin i Derek prawie ze sobą nie rozmawiają. Marin zatrudnia w sekrecie prywatną panią detektyw, ta jednak zamiast odnaleźć Sebastiana, w toku poszukiwań odkrywa, że Derek ma romans z dwudziestoczteroletnią studentką. To dramatyczne odkrycie paradoksalnie przywraca Marin do życia. Straciła synka, nie zamierza stracić również męża. W kochance męża, Kenzie, odnalazła wreszcie konkretnego wroga i może stanąć do walki. Walki na śmierć i życie… Pomocą służy Marin jej najdawniejszy i jedyny prawdziwy przyjaciel, Sal. Zrozpaczona kobieta nie wie jednak, że w tej zabójczej rozgrywce nic nie jest takie, jak się wydaje…"




Jest to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w 2020 roku! 

Książka bardzo wciąga, czyta się ją z zapartym tchem i chce się cały czas więcej. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, ich historie, przeżycia motywy działania są bardzo dobrze opisane. Książka trzyma w dużym napięciu do samego końca. Styl autorki jest bardzo przyjemny w odbiorze. Mimo, że takie historie przewijają się już w literaturze ta opisana w Małych sekretach jest nieszablonowa, niebanalna, wnosząca powiew świeżości. Zakończenie mnie usatysfakcjonowało. 


Jest to bardzo dobry thriller psychologiczny, który bardzo bardzo Wam polecam! Musicie przeczytać tą książkę, mam nadzieję, że będziecie tak samo zadowoleni jak ja!

Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger