RECENZJE KSIĄŻEK: Ciche dni - Abbie Greaves #26

RECENZJE KSIĄŻEK: Ciche dni - Abbie Greaves #26








"Intymny portret pewnego małżeństwa.
Pełna emocji opowieść o okrutnej sile milczenia i tragicznym w skutkach braku komunikacji.
Wydawałoby się, że małżeństwo Maggie i Franka jest szczęśliwe i pełne miłości. Okazuje się jednak, że mąż i żona od pół roku nie zamienili ze sobą ani jednego słowa. Jedzą razem posiłki i śpią w jednym łóżku w coraz bardziej niezręcznym milczeniu. Co sprawiło, że Frank zamilkł i zamknął się w sobie? Ogłuszająca cisza staje się dla Maggie nie do zniesienia. Kiedy pewnego dnia Frank znajduje żonę nieprzytomną na podłodze w kuchni, grunt usuwa mu się spod nóg. Wie, że to jego milczenie popchnęło ją do próby samobójczej. Maggie trafia do szpitala, gdzie zostaje wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Nawet jeżeli odzyska przytomność, nigdy nie będzie już taka sama.

Dopiero gdy sprawy przybierają dramatyczny obrót, Frank postanawia wyjawić tajemnicę swojego milczenia. Czy prawda uratuje Maggie? Czy uratuje ich małżeństwo?"


Wyobrażacie sobie, że mieszkacie z jedną osobą pod swoim dachem i od pół roku nie odzywacie się do siebie. Nie wypowiadacie ani jednego słowa wzajemnie. Ile udałoby Wam się tak wytrzymać?
Bohaterowie książki - Frank i Maggie małżeństwo z długoletnim stażem - nie rozmawiają ze sobą pół roku. Wydarzeniem które było do tego impulsem to zaginięcie ich córki. Tak naprawdę to Frank nie odzywa się do swojej żony. Splot wydarzeń sprawia, że kobieta próbuje popełnić samobójstwo jednak Frankowi udaje się ją uratować. Kobieta leży w śpiączce, Frank czuwa przy jej łóżku. Przy łóżku żony Frank próbuje jej wytłumaczyć dlaczego przez tak długi czas milczał, co go do tego skłoniło. Poznajemy historię młodości, początków małżeństwa a także pojawienia się upragnionego dziecka. Frank trafia też na pamiętnik żony - okazuje się, że Maggie też miała swoje tajemnice.

Książka pokazuje nam do czego może doprowadzić brak komunikacji, mówienia sobie o swoich uczuciach, przemyśleniach czy emocjach. Kochające małżeństwo doprowadziło do tego, że przez pół roku nie odezwało się do siebie. Oboje mieli także przed sobą tajemnice, swoje sekrety, którymi nie chcieli podzielić się z drugą stroną. Jak to wszystko się zakończy? Czy bohaterowie będą mieli jeszcze okazję porozmawiać i wyjaśnić sobie wszystko? O tym przekonacie się sięgając po książę! :)

Autorka bardzo skupiła się na emocjach towarzyszących bohaterom, ich uczuciom. Jest to tak naprawdę powieść o bólu po stracie, poczuciu winy, niedomówień, milczeniu, braku komunikacji.

Jest to debiut po który naprawdę warto sięgnąć! Książka jest dobrze napisana, wciąga już od pierwszych stron. Nie ma tu jakiś niespodziewanych zwrotów akcji a przez strony przebija przygnębienie, smutek bohaterów.

Polecam Wam sprawdzić ten tytuł, mam nadzieję, że się nie zawiedziecie:)


































RECENZJE KSIĄŻEK: Głodnemu trup na myśli - Iwona Banach #25

RECENZJE KSIĄŻEK: Głodnemu trup na myśli - Iwona Banach #25



"Głodnemu trup na myśli" Iwony Banach to kontynuacja książki "Niedaleko pada trup od denata". Poznajemy w niej dalsze szalone losy bohaterów, którzy i tym razem próbują rozwikłać tajemnicę  śmierci pewnej kobiety. Jednak oprócz starych, dobrze znanych nam z pierwszej części osób pojawiają się także nowe postacie, które również są na swój sposób wyjątkowe, nietuzinkowe. 
Poznajemy dalsze losy m.in Magdy, która mieszka wraz ze swoją zwariowaną rodziną. Jest w związku z policjantem Mikołajem. Jednak jej były chłopak - Paweł- nie odpuszcza i cały czas próbuje ją odzyskać. Pani Gałązka cały czas czeka na koniec świata. I podobnie jak w pierwszej części i w tej pojawia się tajemniczy trup. Zagadkę śmierci "polskiej Amerykanki" próbują rozwikłać bohaterowie i podczas tego zadania dochodzi do różnych śmiesznych sytuacji. A jak to się wszystko skończy musicie sięgnąć po tę książę aby się przekonać!
 

Książka jest z gatunku komedii kryminalnej i wspaniale wpisuje się w ten klimat. Jest zabawna, czasami wręcz absurdalna. Pojawia się wątek kryminalny, każdy z bohaterów ma jakieś swoje dziwactwa. Nie ma w tej pozycji ani jednego bohatera, który nie przypadł by mi gustu, wszyscy są tak skrojeni, że nie da ich nie lubić! Każdy z nich wnosi coś do tej powieści i mam wrażenie, że wszyscy są potrzebni.
Jest to idealna lektura na poprawę humoru, na wakacje lub na każdy inny dzień! Warto dodać, że tak naprawdę można ją czytać nie znając perypetii bohaterów z pierwszej części. 
I z tego jak zakończyła się ta książka wnioskuję, że autorka napiszę jej kolejną część.
 
RECENZJE KSIĄŻEK: Ktoś tu kłamie -  Jenny Blcackhurst #24

RECENZJE KSIĄŻEK: Ktoś tu kłamie - Jenny Blcackhurst #24


Ktoś tu kłamie to druga książka autorki jaką przeczytałam. I muszę Wam powiedzieć że bardzo pozytywnie się zaskoczyłam bo książka bardzo mi się podobała! 




Podczas przyjęcia Halloweenowego ginie jedna z jego organizatorek Ericka. Stwierdzony zostaje nieszczęśliwy wypadek. Wszyscy są w szoku ale powoli godzą się z tragicznym odejściem sąsiadki. Jednak po roku na portalu społecznościowym pojawia się informacja, że Erika wcale nie zginęła na skutek nieszczęśliwego wypadku tylko po prostu ktoś jej pomógł. Autor tego posta zapowiada, że do sieci będą trafiały podcasty gdzie tak naprawdę będzie informacja jak to się wydarzyło, kto zabił Erikę. Podejrzanych, mimo, że nie są wskazani z nazwiska, bardzo łatwo zidentyfikować. Są to mieszkańcy ekskluzywnego, zamkniętego osiedla - dokładnie 6 osób. Jedna z podejrzanych pewnego dnia znika i nie ma z nią kontaktu. Zostaje ich piątka. Z każdym kolejnym podcastem wcześniej dość bliscy sąsiedzi zaczynają sobie coraz mniej ufać, spoglądają na siebie niepewnie. Jednak tak naprawdę każdy z nich ma coś za uszami, jakąś tajemnicę, którą zachował tylko dla siebie. Z każdym kolejnym odcinkiem boją się, że zostaną zdemaskowani, ich skrywane tajemnice wyjdą na jaw. A jak to się wszystko zakończy musicie już sami sprawdzić czytając dalej książkę. Kto zabił? I czy rzeczywiście nie był to tylko nieszczęśliwy wypadek. 

Książka jest bardzo ciekawie, fajnie napisana. Miałam wrażenie, że dosłownie ją chłonę. Z każdym rozdziałem byłam coraz bardziej ciekawa tajemnic mieszkańców i czy któreś z tych osób, mieszkających w hermetycznej społeczności byłoby w stanie zabić swoją sąsiadkę. No i w końcu co się stało z jedną z mieszkanek, kto i dlaczego ją porwał?

Autorka bardzo fajnie oddała klimat takiego zamkniętego, luksusowego osiedla.  Gdzie każdy się do siebie uśmiecha a myśli coś innego. Pełno tajemnic, niedomówień, sztuczne uśmiechy, powierzchowność a także poczucie wyższości.

Mnie historia wciągnęła i jest to jeden z fajniejszych thrillerów jaki miałam okazję przeczytać. Byłam zaintrygowana samą historią. I już wiem, że po kolejne książki autorki na pewno sięgnę a także sprawdzę te co już napisała.
Czerwcowe denko '20

Czerwcowe denko '20

Czerwiec czerwiec i po czerwcu :) Czas na tradycyjny post czyli denko. Nie ma co przedłużać zapraszam do podsumowania.

 W tym miesiącu zużyłam poniższe kosmetyki:)




Moje zakupy w czerwcu sprowadziły się do 4 rzeczy:

Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger