Recenzje książek: Moja lista gości - Rebecca Serle #169

Sabrina ma zamiar świętować swoje 30 urodziny tak jak zawsze - spotyka się na kolacji ze swoją przyjaciółką Jessicą poplotkują, napiją się dobrego wina, powspominają czasy studenckie. Jednak w tym roku jest inaczej. Gdy dziewczyna dociera do restauracji spotyka tam ludzi, których się tam nie spodziewała. Bo w sumie jak można w jednym miejscu spotkać nieżyjącego od lat ojca, Audrey Hepburn, wykładowcę ze studiów i byłego narzeczonego? Jak oni się tam znaleźli? Co z tego spotkania wyniesie jubilatka i jak to wpłynie na jej przyszłość? Czy ten czas pomoże aby wyjaśnić sobie to co nie zostało wyjaśnione? A może to spotkanie będzie dla nieżyjących już osób próbą naprawienia relacji z Sabriną? 

Książka napisana jest w dwóch liniach czasowych. Jedną z nich jest czas podczas kolacji, gdzie wszyscy się spotykają. Co drugi rozdział natomiast poznajemy Sabrinę, jej życie przed "kolacją", perypetię związane z narzeczonym i przyjaciółką. Całość tworzy spójną historię dzięki czemu mamy kompletny obraz.

Myślałam, że historia ta będzie łatwiejsza, Autorka nie oszczędza czytelnika i serwuje mu naprawdę pokaźny ładunek emocji. Dzięki spotkaniu na kolacji wiele słów zostanie powiedzianych, spraw wyjaśnionych. Sabrina pozna motywy działania osób, które kochała, dostrzeże ich perspektywę. Książka jest słodko-gorzka opowieścią o tym jak ulotne jest życie, pokazuje, że każde spotkanie może być tym ostatnim. Jak ciężko jest żyć nierozliczając się z przeszłością i jak wielkie ukojenie daje możliwość rozmowy i wyjaśnienia tego co jest zadrą w sercu. Jak poradzić sobie z przeszłością aby poczuć się wolnym i móc na nowo żyć, z radością patrzeć na teraźniejszość? Czasami warto odpuścić i pójść mimo wszystko do przodu, już nie oglądając się już za siebie. 

Autorka zaskoczyła mnie pomysłem na książkę i tak naprawdę po przeczytaniu opisu podziewałam się lekko innej historii. 

Jednak finalnie całość mi się podobała i cieszę się, że poznałam autorkę i jej książki. Jak tylko pojawi się kolejna jej książka to z pewnością po nią sięgnę. Autorka ma talent do tworzenia pięknych, wzruszających historii. Jej książki mają coś w sobie, na pewno po ich lekturze szybko o nich nie zapomnicie i zostaną w waszym sercu na dłużej. 

A TY jeśli miałbyś możliwość to kogo zaprosiłbyś na taką kolację? I czy w ogóle miałbyś odwagę na takie spotkanie?




Opis książki:

"Gdybyś mogła zjeść kolację w towarzystwie pięciu dowolnych osób, kogo byś zaprosiła i dlaczego?



Swoje trzydzieste urodziny Sabrina planowała świętować standardowo i bez fajerwerków. Każdego roku razem ze swoją przyjaciółką Jessicą spotykały się na urodzinowej kolacji, na której wspominały studenckie życie, plotkowały i wypijały morze wina. Tak miało być i tym razem…
Kiedy Sabb nieco spóźniona dociera na spotkanie, okazuje się, że przy stole czekają już nieżyjący już od lat ojciec, Audrey Hepburn, wykładowca z czasów studenckich oraz były narzeczony.
Jak to możliwe? Jakim cudem znaleźli się oni przy jednym stole? I kto poradzi sobie z tą niezręczną ciszą?

Moja lista gości to słodko-gorzka opowieść o dorastaniu, trudnych pożegnaniach i o tym, że musimy zrozumieć swoją przeszłość, by otworzyć się na przyszłość"

2 komentarze:

  1. Czytałam już kilka satysfakcjonujących recenzję tej książki i mam ochotę sama po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa książka się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger