RECENZJE KSIĄŻEK: Chłopiec w pasiastej piżamie - J. Boyne #9





Chłopiec w pasiastej piżamie J. Boyne to książka która na mojej liście "Chce przeczytać" była już dość długo. I nadszedł ten czas, że ją przeczytałam. Książka ma tylko 200 stron i bardzo dużą czcionkę. Czyta się ją bardzo szybko. Ja przeczytałam ją w jeden dzień.
Książka opowiada historię dwóch chłopców, którzy urodzili się tego samego dnia i roku. Jednak mimo, że są w tym samym wieku i są do siebie podobni to bardzo się różnią. Bruno jest synem niemieckiego oficera natomiast Szmul to syn żydowskiego zegarmistrza. I w czasach wojny w której przyszło im żyć to pochodzenie decyduje o ich losie. Po raz pierwszy spotykają się po dwóch stronach ogrodzenia. Jednak to Szmul jest po tej gorsze. Tam gdzie panuje ciasnota, choroby, głód, strach. Chłopcy spotykają się przy ogrodzeniu, rozmawiają. Dochodzi też do ich 2 spotkań po rożnych stronach ogrodzenia. Jednak nie zawsze będą to przyjemne spotkania, czasami wręcz tragiczne.

Książkę jak już wspomniałam czyta się bardzo szybko. Dla mnie osobiście napisana jest zbyt prosto, nie mogłam się w nią wczuć właśnie przez to, że przeczytałam ją bardzo szybko. Opisy nie są jakoś skonstruowane, jest ich mało. Wszystko szybko się dzieje.

Historia opowiedziana jest z perspektywy dziecka. Wiadomo jak to dzieci odbierają one świat trochę inaczej, nie widzą oczywistego zła, dopiero po upływie czasu zaczynają rozumieć z czym mają do czynienia. Tak samo z Brunonem, który dopiero po swoich zachowaniach czy rozmowie ze Szmulem rozumie, że jego kolega zza ogrodzenia żyje w innej rzeczywistości.

Nie żałuję, że ją przeczytałam. chyba po prostu spodziewałam się czegoś innego. Jednak uważam, że warto ją przeczytać. W najbliższym czasie mam zamiar obejrzeć także film.

18 komentarzy:

  1. widziałam film, robi wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie, zarówno książka, jak i film bardzo mocno poruszyły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę i oglądałam film. Myślę, że warto znać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba oglądałam film, z tego co pamiętam spodobał mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też ja czytałam i widziałam film. Mam podobne zdanie do twojego. jakoś tak przez nią przeszłam i już. Skończyła się, a ja czekałam dalej na rozkręcenie akcji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam bardzo dużo tym tytule, muszę obejrzeć film albo chociaż przeczytać książkę!

    http://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety zgadzam się z Tobą. Chociaż historia jak dla mnie ciekawa i poruszająca, to niestety napisana została kiepsko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałam obejrzeć film... może lepiej by było zacząć od książki? Muszę pomyśleć :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. oglądałam tylko film, książki nie czytałam... ale na pewno zamierzam to nadrobić

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja koleżanka opowiadała mi o tej książce. Była nia zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  11. Filmu nigdy, przenigdy nie zapomnę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam, że jest to mega książka, ale nie miałam okazji czytać :(

    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  13. czytałam książkę, bardzo wzruszająca

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam, że książka jest warta przeczytania. Ja jednak nie lubię czytać takich książek, zbyt mocno wszystko przeżywam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Książki nie miałam okazji czytać, ale film jest naprawdę piękny.
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam książki ale oglądałam film. Poruszający i zachwycający.
    Wspaniała recenzja!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger