Styczniowe denko i zakupy
Zawsze lubiłam na blogach oglądać posty denkowe a także te zakupowe. Dzięki takim wpisom można podpatrzeć jakiś produkt, który może nas zainteresować. U mnie też będą pojawiały się takie posty i dziś zapraszam Was na taki pierwszy. :)
1. Henna do włosów, Venita - niestety muszę malować już włosy. Nie zdecydowałam się jeszcze na farbę tylko tak od jakiegoś czasu maluję włosy henną. Jestem zadowolona z efektu. :)
2. Balsam do ust od Yves Rocher - lubiłam ten kosmetyk, sprawdzał się, był wydajny. Myślę, że jeszcze kiedyś jakiś balsam do ust od YR sobie kupię.
3. Woda micelarna od Alvverne - pełna recenzja TU.
Zużycia marnie mi poszły w styczniu ale za to zaszalałam z zakupami. Oto co kupiłam.
Zaczniemy od denka. W styczniu zużyłam tylko 3 produkty. Wiem, że to mało ale jakoś tak wyszło. Mam nadzieję, że w lutym będzie tego więcej.
1. Henna do włosów, Venita - niestety muszę malować już włosy. Nie zdecydowałam się jeszcze na farbę tylko tak od jakiegoś czasu maluję włosy henną. Jestem zadowolona z efektu. :)
2. Balsam do ust od Yves Rocher - lubiłam ten kosmetyk, sprawdzał się, był wydajny. Myślę, że jeszcze kiedyś jakiś balsam do ust od YR sobie kupię.
3. Woda micelarna od Alvverne - pełna recenzja TU.
Zużycia marnie mi poszły w styczniu ale za to zaszalałam z zakupami. Oto co kupiłam.
Jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków. Niektóre zaraz zacznę używać ale większość wyląduje w zapasach i będą musiały poczekać na swoją kolej.
A może miałyście któryś z tych kosmetyków? Jak u Was się sprawdziły :)
Udanego weekendu!:)
Z Twojego denka znam tylko krem kokosowy Ziaja, lubiłam go i chyba kupię go ponownie 😉
OdpowiedzUsuńLubię posty denkowe, ale tu bardziej zakupowo się zrobiło. Ciekawa jestem jak Ci się sprawdzi ten szampon Gliss Kur. Znalazłam go w pudełku Shiny Box i pewnie za jakiś czas po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się sprawdzi płyn micelarny z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kremy evree, teraz mam nawet taki sam zapach jak Twojego serum (? bo chyba dobrze widzę :D). Ciekawi mnie krem Dermedic i płyn od Bielendy, bo też ich płyny baaaardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZakupy faktycznie konkretne :D Płyn micelarny Botanic Formula mam w zapasie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ten sodowy puder do mycia twarzy evree nigdy jeszcze o czymś takim nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z zaprezentowanych produktów, ale chętnie wypróbuję kilka. 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą złuszczająca maskę do stóp
OdpowiedzUsuńMoje denka zawsze są znacznie większe
Zaciekawił mnie ten sodowy puder do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńMiałam tą dwufazę z Bielendy i całkiem ją lubiłam.
OdpowiedzUsuńFajne denko:)
OdpowiedzUsuńoj nie znam żadnego z powyższych produktów. Miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńUważaj na „hennę” Venita. Niestety nie jest w 100% czysta i może powodować podrażnienia. Jeśli używasz ciemnych kolorów, warto pomysleć nad czystymi ziołami :)
OdpowiedzUsuńniestety szampony glis kur mi robią susz na głowie:(
OdpowiedzUsuńZnam jedynie krem kokosowy i wazelinę:) Ja też lubię przeglądać denka i nowości...O ile zakupy czasami pokazuje u siebie to do denek nie mogę się przekonać...nie idzie mi zbieranie pusych opakowań:(
OdpowiedzUsuńSwego czasu nakładałam tę hennę na włosy i bardzo ją lubiłam.
OdpowiedzUsuńnoo! zakupy przeważające;D ale spoko, będziesz miała co denkować <3
OdpowiedzUsuńPuder do mycia twarzy, bardzo ciekawa propozycja. Pierwszy raz z czymś takim się spotykam, bo jeszcze nie miałam okazji.
OdpowiedzUsuńLubię te żele pod prysznic Le Petit :-) Zaciekawiłaś mnie też tym balsamem do ust. Ostatnio mam bzika na punkcie produktów do ust :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja za to w styczniu zużyłam więcej kosmetyków, a mniej kupiłam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, czekam na Twoje opinie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. U mnie w styczniu, w przeciwieństwie do Ciebie dużo zużyć było. :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie miałam, ale z chęcią wszystkie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńZ pokazanych kosmetyków znam balsam do ust Yves Rocher. Mam go i dobrze mi się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o malowaniu włosów henną. Ciekawie to brzmi. Ile taki efekt malowania się utrzymuje na włosach?
OdpowiedzUsuńFajne zakupki. Ciekawa jestem tych tych produktów, nie znam żadnego. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dużo osób maluje włosy henną. Ja dążę do ścięcia ombre i swoich naturalnych, ale np. moja mama mogłaby być zadowolona. Kiedyś na pewno spróbujemy. Ja też miałam spadek motywacji w zużywaniu. Kojarzę żel le petit ale mnie uczulają także już nie używam ;)
OdpowiedzUsuńJa mega potrzebuję złuszczającej maski do stóp, nigdy nie używałam, a warto by było przed wiosną porzucić stopy ogra.
OdpowiedzUsuń