Styczniowe denko i zakupy

Zawsze lubiłam na blogach oglądać posty denkowe a także te zakupowe. Dzięki takim wpisom można podpatrzeć jakiś produkt, który może nas zainteresować. U mnie też będą pojawiały się takie posty i dziś zapraszam Was na taki pierwszy. :) 


Zaczniemy od denka. W styczniu zużyłam tylko 3 produkty. Wiem, że to mało ale jakoś tak wyszło. Mam nadzieję, że w lutym będzie tego więcej.



1. Henna do włosów, Venita - niestety muszę malować już włosy. Nie zdecydowałam się jeszcze na farbę tylko tak od jakiegoś czasu maluję włosy henną. Jestem zadowolona z efektu. :)

2. Balsam do ust od Yves Rocher - lubiłam ten kosmetyk, sprawdzał się, był wydajny. Myślę, że jeszcze kiedyś jakiś balsam do ust od YR sobie kupię.

3. Woda micelarna od Alvverne - pełna recenzja TU.


Zużycia marnie mi poszły w styczniu ale za to zaszalałam z zakupami. Oto co kupiłam.





Jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków. Niektóre zaraz zacznę używać ale większość wyląduje w zapasach i będą musiały poczekać na swoją kolej.  

A może miałyście któryś z tych kosmetyków? Jak u Was się sprawdziły :) 

Udanego weekendu!:) 


28 komentarzy:

  1. Z Twojego denka znam tylko krem kokosowy Ziaja, lubiłam go i chyba kupię go ponownie 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię posty denkowe, ale tu bardziej zakupowo się zrobiło. Ciekawa jestem jak Ci się sprawdzi ten szampon Gliss Kur. Znalazłam go w pudełku Shiny Box i pewnie za jakiś czas po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem jak się sprawdzi płyn micelarny z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię kremy evree, teraz mam nawet taki sam zapach jak Twojego serum (? bo chyba dobrze widzę :D). Ciekawi mnie krem Dermedic i płyn od Bielendy, bo też ich płyny baaaardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakupy faktycznie konkretne :D Płyn micelarny Botanic Formula mam w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie ciekawi ten sodowy puder do mycia twarzy evree nigdy jeszcze o czymś takim nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam żadnego z zaprezentowanych produktów, ale chętnie wypróbuję kilka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tą złuszczająca maskę do stóp
    Moje denka zawsze są znacznie większe

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawił mnie ten sodowy puder do mycia twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam tą dwufazę z Bielendy i całkiem ją lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  11. oj nie znam żadnego z powyższych produktów. Miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uważaj na „hennę” Venita. Niestety nie jest w 100% czysta i może powodować podrażnienia. Jeśli używasz ciemnych kolorów, warto pomysleć nad czystymi ziołami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. niestety szampony glis kur mi robią susz na głowie:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Znam jedynie krem kokosowy i wazelinę:) Ja też lubię przeglądać denka i nowości...O ile zakupy czasami pokazuje u siebie to do denek nie mogę się przekonać...nie idzie mi zbieranie pusych opakowań:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Swego czasu nakładałam tę hennę na włosy i bardzo ją lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. noo! zakupy przeważające;D ale spoko, będziesz miała co denkować <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Puder do mycia twarzy, bardzo ciekawa propozycja. Pierwszy raz z czymś takim się spotykam, bo jeszcze nie miałam okazji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię te żele pod prysznic Le Petit :-) Zaciekawiłaś mnie też tym balsamem do ust. Ostatnio mam bzika na punkcie produktów do ust :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja za to w styczniu zużyłam więcej kosmetyków, a mniej kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków, czekam na Twoje opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne zakupy. U mnie w styczniu, w przeciwieństwie do Ciebie dużo zużyć było. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Żadnego z tych produktów nie miałam, ale z chęcią wszystkie bym przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z pokazanych kosmetyków znam balsam do ust Yves Rocher. Mam go i dobrze mi się sprawdza. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pierwszy raz słyszę o malowaniu włosów henną. Ciekawie to brzmi. Ile taki efekt malowania się utrzymuje na włosach?

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne zakupki. Ciekawa jestem tych tych produktów, nie znam żadnego. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Właśnie dużo osób maluje włosy henną. Ja dążę do ścięcia ombre i swoich naturalnych, ale np. moja mama mogłaby być zadowolona. Kiedyś na pewno spróbujemy. Ja też miałam spadek motywacji w zużywaniu. Kojarzę żel le petit ale mnie uczulają także już nie używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja mega potrzebuję złuszczającej maski do stóp, nigdy nie używałam, a warto by było przed wiosną porzucić stopy ogra.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger