Recenzje książek: Porodzina - Natalia Fiedorczuk #268


Sami przyznacie, że okładka tej książki przyciąga.
Skusiłam się na nowość od Natalii Fiedorczuk "Porodzina".
Książkę czyta się bardzo szybko, spodobał mi się styl pisania autorki. 
Nie będę Wam streszczać fabuły- opis wklejam poniżej.

Autorka porusza ważny temat przemocy domowej, rodziny która na pozór wydaje się idealna. Jednak prawdziwe jej oblicze okazuje się inne. Książka napisana jest w bardzo przyjemny sposób, me lekko mroczny klimat. Nie ma tu niespodziewanych zwrotów akcji. Autorka umiejętnie budowała napięcie.

Książka podobała mi się i na pewno sprawdzę jeszcze jakiś tytuł od tej autorki :)





Opis książki:

"Natalia Fiedorczuk flirtuje z gatunkiem domestic noir.

Na przedmieściach średniej wielkości miasta w centralnej Polsce mieszkają rodziny do bólu zwyczajne, chociaż i tutaj trafiają się niekiedy barwne osobowości.

Rodzina Waszczyńskich jest idealna. Młode małżeństwo z dwójką dzieci jest niczym wycięte z folderu reklamowego. Są piękni, zamożni, lubiani i szanowani przez sąsiadów.

Pewnego dnia cała rodzina znika bez śladu.

Nic nie wskazuje na to, by małżeństwo planowało wyjazd. Dom wygląda, jakby mieszkańcy opuścili go jedynie na chwilę. Nikt z sąsiadów nie zauważył niczego podejrzanego, a duszna małomiasteczkowa atmosfera nie ułatwia śledztwa.

Jak to możliwe, że czteroosobowa rodzina rozpłynęła się w powietrzu?

Jakie sekrety kryją się za drzwiami zwyczajnych podmiejskich domów?

"

2 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że czuję się zaintrygowana. Lubię tego typu klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mnie ta książka również mogłaby się podobać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger