RECENZJE KSIĄŻEK: OSTATNI - H. JAMESON #11
Zastanawialiście się kiedyś jak może wyglądać koniec świata? Kiedyś chyba nawet wypłynęło w mediach, że jakaś stacja ma przygotowane wiadomości w przypadku końca świata.
Ostatni to jedna książek jakie udało mi się przeczytać w końcówce poprzedniego roku.
Książka napisana jest w formie kroniki tworzonej przez Jona Kellera - historyka, który brał udział w konferencji w szwajcarskim hotelu. Podczas jego pobytu dochodzi do ataków nuklearnych w Waszyngtonie i innych stolicach największych miast. Początkowo osoby przebywające w hotelu dowiadują się o wszystkim z mediów - telewizji, internetu. Ale stopniowo dostęp do tych powszechnych źródeł informacji zostaje ucięty. Ludzi w początkowej fazie uciekają z hotelu, ruszając na lotnisko, chcą się jak najszybciej skontaktować ze swoimi bliskimi. Jon oraz grupa innych osób pozostają w hotelu ponieważ nie widzą sensu w ucieczce z niego, wiedząc ze nie uda im się odlecieć z tego miejsca. Niektóre osoby popełniają samobójstwo nie radząc sobie z obecną sytuacją. Zostaje ich około 20 osób w hotelu, w tym dzieci. Wyłaniają się przywódcy grupy, którzy starają się zapanować nad grupą a także nad zapasami żywności, wody czy dostępu do energii. Walczą o przetrwanie. Podczas pewnej wyprawy do zbiornika wody odnajdują ciało dziewczynki. Jon rozpoczyna swoje śledztwo, tak naprawdę zabójca może być pośród grupy pozostałej w hotelu. Spisuje on wydarzenia jakie mają miejsce w hotelu każdego dnia, a także zeznania osób w sprawie zabójstwa dziewczynki. Kto okaże się zabójcą? Czy będzie to osoba przebywająca w hotelu? Czy istnieje jakieś życie poza murami hotelu i przede wszystkimi jak zakończą się losy tej grupy? Czy osobiste historie każdego z domowników tego hotelu miały jakiś wpływ, że znaleźli się oni w tym czasie, w tym miejscu? Czy Jonowi uda się skontaktować ze swoją żoną i dziećmi? Czy wszyscy przeżyją? Czy ludzie będą zdolni do kanibalstwa? Na te pytanie znajdziecie odpowiedź czytając książkę.
Książka napisana jest prostym językiem, w formie krótkich rozdziałów, będących kolejnymi dniami po wybuchach nuklearnych. Na pewno nie jest to horror, tak naprawdę nie było momentu w którym mogłabym się bać. Co do thrillera to raczej też trudno mi się zgodzić. Jest to po prostu książka z wątkiem kryminalnym a także obyczajowym. Czytając zastanawiamy się co będzie dalej, jak potoczą się dalsze losy oraz co się stanie w dalszej części. Czytając czułam lekkie napięcie. Mamy tutaj także opis relacji międzyludzkich a także przystosowanie się bohaterów do nowej, zupełnie nieznanej sytuacji. Jednak trochę inaczej wyobrażałam sobie ich walkę o przetrwanie. Mimo upływu kolejnych dni nie głodowali, mieli dostęp do pitnej wody a nawet wystarczającą ilość paliwa do kilkukrotnego przemieszczania się. Podobnie z energią elektryczną czy dostępem do broni. Nie powstawały jakieś większe konflikty pomiędzy bohaterami, nie dawało się wyczuć pomiędzy nimi niechęci czy załamania obecną sytuacją. Po prostu żyli sobie w tym hotelu, wychodzili pobiegać czy nawet romansowali. Przeważnie podejmują oni decyzje demokratycznie, nawet w kwestii życia lub śmierci.
Książkę oceniam dobrze, podobała mi się jednak nie była ona przerażającą wizją końca świata jakiej można się było spodziewać. Książkę czytałam z zainteresowaniem. Nie żałuje ani minuty poświęconej na jej czytanie. Uważam, że warto ją przeczytać.
Skoro Ciebie wciągnęła, chętnie i ja przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTa książka mnie zainteresowała. Jeśli będę miała okazję to do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńHi,
OdpowiedzUsuńI follow you # 47 ,follow back?
https://fashionisbiglove.blogspot.com/
Lubię książki o tej tematyce, więc pewnie po nią sięgnę. Póki co usiłuję zmniejszyć ilość książek, które mam już u siebie na półce.
OdpowiedzUsuńMam ten tytuł na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuńNiestety nie moja tematyka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, czytają lubię czuć lekkie napięcie 😉
OdpowiedzUsuń