RECENZJE KSIĄŻEK: NIEDALEKO PADA TRUP OD DENATA - I. BANACH #12

Czytaliście kiedyś komedię kryminalną? Ja w sumie nie miałam za dużo styczności z tym gatunkiem. Ostatnio sięgnęłam po książkę Iwony Banach "Niedaleko pada trup od denata". I muszę Wam napisać, że bardzo pozytywnie zaskoczyłam się tą książką!

Poniżej opis:

"W bibliotece w małym miasteczku dochodzi do incydentu. Pewien mężczyzna, wściekły na żonę za to, że zamiast podać mu obiad, czyta romanse, próbuje udusić twórcę powieści zagrażających małżeńskiemu szczęściu. Kilka dni później w domu Emilii, czekającej na koniec świata prepperki, zostają odnalezione zwłoki kolejnego pisarza, który – tak się składa – był też kiedyś jej mężem. Następna autorka ginie w miejscowym pensjonacie tuż przed spotkaniem z czytelnikami.
Prywatne śledztwo w sprawie rozpoczynają Magda, żywo zainteresowana pewnym młodym policjantem, jej były chłopak Paweł, początkujący dziennikarz, a także grupa starszych pań, które pod wpływem filmików z YouTube’a zaczynają wierzyć w demona mordującego pisarzy.. "

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, szybko i co najważniejsze z uśmiechem na twarzy. Mamy dużo komicznych sytuacji, zdarzeń ale nie jest to strasznie naciągane. Sięgając po tę książkę bałam się właśnie naciągania, wymyślania na siłę czy bardzo dużo niestworzonych sytuacji. Jest to książka zakręcona na swój sposób z charakterystycznymi bohaterami i ich dziwactwami. Każdy z bohaterów chce rozwiązać zagadkę kto tak naprawdę zabił. Znajdzie się tu miejsce na bunkry, próby zabójstwa, oczekiwanie na koniec świata czy zdobywanie wiedzy z YT lub posiadanie certyfikatów z internetu.
Czytając ten kryminał do końca nie wiedziałam kto zabił.
Na pewno nie jest to książka dla każdego jednak myślę, że warto po nią sięgnąć i przekonać się na własnej skórze czy to dla nas.
Czytając świetnie się bawiłam i w przyszłości nie będę obawiała się już tego gatunku:)