RECENZJE KSIĄŻEK: DZIECKO Z AUSCHWITZ - L. GRAHAM #17



Do książek o tematyce Auschwitz podchodzę już z lekkim dystansem. Czytałam już kilka o tej tematyce i różnie spotkanie z literaturą o tej tematyce się kończyły. Ogólnie ostatnio zauważyłam wzrost wydawanych książek, które w tytule mają nazwę Auschwitz.



OPIS:
"Rok 1942. Eva Adami wsiada do pociągu jadącego do Auschwitz. Ledwo oddycha pod naporem obcych ciał. Wyczerpana dwudniową podróżą, myśli tylko o jednym – o wyczekiwanym spotkaniu z mężem Michalem, który trafił do obozu sześć miesięcy wcześniej. Eva dociera do Auschwitz, jednak tam nie ma nawet śladu ukochanego. Obozowa rzeczywistość uderza w kobietę z całą siłą. Gdy leży zrozpaczona i zmarznięta na cienkim materacu, słyszy nagle szept. Towarzyszka z pryczy, Sofie, wyciąga do niej pomocną dłoń… To dzięki jej pomocy kobieta może się spotkać z mężem. Nawet jeżeli będzie to oznaczało bratanie się z wrogiem, a skutki tego spotkania narażą je na śmierć… Poruszająca opowieść o przetrwaniu, która dowodzi, że życie i śmierć zależą od przypadku, a szczęście można odnaleźć nawet w najstraszliwszych czasach."


Poznajemy historię dwóch więźniarek - Ewy i Sofii. Jest to historia sprzed trafienia do obozu, ich losy w obozie a także po wyzwoleniu. Ewa za wszelką cenę pragnie odnaleźć męża, który przebywa w innym obozie a Sofia kuzynkę, która opiekowała się jej dzieckiem. Kobiety mimo obozowej rzeczywistości wierzą, że uda im się przetrwać, przeżyć i jeszcze będą prowadziły normalne życie, uda odnaleźć się bliskich. Autorka przedstawia nam rzeczywistość w Auschwitz: ciężką pracę do jakiej były zmuszane, drastycznie małe porcje żywnościowe o nagannej jakości, strach o życie swoje i swoich najbliższych.
Książka opowiada o prawdziwej, kobiecej przyjaźni, chęci poświęcenia się dla innej osoby. O miłości do dziecka a przede wszystkim o wielkiej chęci przetrwania, zrobienia wszystkiego aby dziecko przeżyło, żeby udało się je ocalić. Czy tak się stanie? O tym dowiecie się czytając książkę do końca. Myślę, że zakończenie Was zaskoczy.

Jestem zadowolona, że przeczytałam tą książkę. Podobał mi się styl pisania autorki oraz to, że tak naprawdę nie przesadziła w żadną ze stron. Pokazała cierpienie w obozie, dramat ludzki ale także relacje pomiędzy współwięźniami.

Warto zaznaczyć, że opowieść inspirowana jest faktami. Były dzieci, które rodziły się w obozowym piekle i udawało mi się przeżyć.

15 komentarzy:

  1. Na taką książkę muszę mieć odpowiedni nastrój, gdyż to bardzo trudna tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie książki każdy powinien czytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też właśnie dużo słyszałam o tym, że książki o tematyce wojennej/Auschwitz czasami są przekoloryzowane, a wspólna jest tylko nazwa. Nie wiem, czy sięgnęłabym po taką książkę, ponieważ samo to czego się uczyłam na ten temat mnie poraziło, a co dopiero historie, które wydarzyły się naprawdę. Moja psychika by raczej tego nie zniosła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam ją, mega mi się podoba :) Podobnie jak Tatuażysta z Auschwitz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy tego typu książkach to ja ciągle płacze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak książka jest na mojej liście, ale teraz nie jest dla mnie odpowiedni czas. Na książki związane z tematyką Auschwitz i Holokaustu muszę mieć odpowiedni nastrój, bardzo wtedy przeżywam i nie mogę zrozumieć jak człowiek człowiekowi mógł zgotować takie piekło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie moja tematyka, ale moja babcia pochłania takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciężka tematyka, ale chętnie bym ją przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja kolezanka bardzo ją polecała :) JAk się skończy ta kwarantanna to chyba ją od niej pożyczę

    OdpowiedzUsuń
  10. Chociaż takie książki opowiadają o trudnych tematach to jednak chętnie po nie sięgam. Również i tę pozycję mam w planach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Choć jest to niezwykle ciężka literatura i każdy z nas chciałby by taka fabuła były tylko "ludzkim wymysłem" a nie "historią i rozgrywającą się kilkadziesiąt lat temu rzeczywistością" lubię czytać takie książki. Sądzę, że pozwalają spojrzeć inaczej na świat i docenić to co mamy :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Tytuł wciąż przede mną, ale już w coraz bliższych czytelniczych planach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. to musi być naprawdę ciężka książka do przeczytania i smutna. Fakt, że to działo się jest bardziej przybijający.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie książka bardzo się podobała. Choć tematyka trudna, ale ha lubię tego typu historie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój mąż właśnie dużo czytuje takiej trudnej literatury,ja osobiście wolę raczej lżejsze książki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger