Recenzje książek: Chechło - P. Świst #122
To moja 3 książki od Pauliny Świst i nadal jestem zachwycona. Lubię czasami sobie przeczytać coś lżejszego, na odstresowanie. Autorka znana jest z ciętej riposty, ostrego języka czy nie boi się odważnych scen seksu. I czasami potrzebuję takiej książki przy której odpocznę, zrelaksuję się. I to czego oczekiwałam otrzymałam od najnowszej książki Pauliny Świst Chechło.
Postacie są wyraziste, barwne, każda z nich ma w sobie to coś. Dużo tu zwrotów akcji a także jej niespodziewanych zwrotów. Nie ma tu miejsca na nudę!
Chechło to w jakimś stopniu kontynuacja Paprocan. Jednak bez obaw te książki można czytać niezależnie.
Napewno sięgnę po kolejne książki od Pauliny Świst!
Lubicie tego typu książki?
Opis książki:
"Piaszczyste plaże, trawy i trzcinowiska przyciągają ludzi spragnionych wypoczynku. Oraz tych, którzy z dala od wielkomiejskiego gwaru prowadzą tu swoje ciemne interesy. Na przykład takich jak Luca. Inni, tacy jak Marcin i Paulina, woleliby pewnie zjawić się tam z własnej woli i w nieco przyjemniejszych okolicznościach. Chwilowo są jednak za bardzo zajęci ratowaniem własnej skóry, żeby o tym myśleć. I choć ciąg dalszy nastąpi, to nie wszystkim to wyjdzie na dobre i nie każdy wyjdzie z tego żywy... "
Twórczość tej autorki jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę tej autorki, ale nie mam w planach sięgania po kolejne - wolę sięgać po powieści o innej tematyce.
OdpowiedzUsuńA ja się do twórczości Pauliny Świst nie mogę przekonać. Jakoś nie mój to typ literatury do końca.
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty
OdpowiedzUsuń