RECENZJE KSIĄŻEK: Mala M. - P. Świst, L. Płonka #98



To druga książka P. Świst jaką miałam okazje przeczytać. Jednak tym razem napisana razem z L. Płonką. 

Pierwsze co chcę Wam napisać to przede wszystkim zwróćcie uwagę na tytuł. Ja przez większość czasu byłam święcie przekonana, że brzmi on Mała M. Dopiero w trakcie czytania zorientowałam się, że to Mala od imienia Malwina którego główna bohaterka nie cierpi... :D 

Malwina poznaje na przyjęciu tajemniczego Boga seksu - jak później sama go nazywa. Od tego momentu jej myśli są tylko przy nim, nie może przestać o nim myśleć ani o tej upojnej, pełnej seksu nocy. Na jej drodze pojawia się także tajemniczy, przystojny sąsiad Paweł, który kręci się przy niej. Najlepszą przyjaciółką Malej jest Zuza, prawniczka. To z nią odnajduje swojego boga seksu i od tego momentu zaczynają się prawdziwe kłopoty. Jak wiadomo łobuz kocha najbardziej jednak nie zawsze przy nim jest najbezpieczniej. Mam wrażenie, że ta książka to tak naprawdę wstęp do serii książek.

Akcja nabiera tempa w drugiej połowie. Książka w stylu dobrze znanym fanom Pauliny Świst: są pikantne sceny, przekleństwa, szybka akcja czy trafne riposty. 

Jednak tak naprawdę jest to książka na jeden wieczór - przynajmniej dla mnie. Czytając nie miałam czasu na zżycie się z bohaterami. Jest to lekka powieść, w sam raz w formie rozrywki na jeden góra dwa wieczory. Na pewno nie jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością P. Świst. 


"Świat Mali staje na głowie, kiedy dziewczyna zawiera bardzo bliską znajomość z niebieskookim bogiem seksu. Zadurzona, oszołomiona i zdezorientowana postanawia za wszelką cenę odszukać mężczyznę, który w pół godziny dał jej więcej rozkoszy niż wszyscy jej dotychczasowi faceci razem wzięci. Jak na złość, nie wiadomo skąd pojawia się „ten drugi” – szarmancki, uroczy, inteligentny sąsiad, gotów uczynić wiele w imię utrzymania dobrosąsiedzkich stosunków. Lepszy wróbel w garści czy gołąb na dachu? To najmniejszy z problemów, jakie zwalają się Mali na głowę. Część z nich dotyczy jej najlepszej przyjaciółki Zuzy, a to się Mali wcale, ale to wcale nie podoba..."

2 komentarze:

Dziękuję bardzo za komentarz. Jest mi bardzo miło, że tu zaglądasz i pozostawiasz po sobie ślad.

Na komentarze odpowiadam pod postem u siebie na blogu.



Copyright © 2014 O wszystkim i o niczym , Blogger